Hydrolat oczarowy otrzymałam całkiem niedawno w ramach współpracy z Manufakturą Kosmetyków Naturalnych Bio-line, pisałam Wam o tym tutaj.
Choć używam go dopiero od kilku tygodni, wiem, że stał się moim ulubieńcem sierpnia! Polecam go wszystkim osobom, które podobnie jak ja mają cerę z niedoskonałościami. Hydrolat oczarowy jest bezcennym kosmetykiem, bo łagodzi, zmniejsza zaczerwienienia i przyśpiesza gojenie skóry. W jedną noc potrafi uspokoić wszelkie wypryski tak, że rano stają się prawie niewidoczne!
Przeanalizujmy obietnice producenta. Grubszą czcionką zaznaczyłam właściwości hydrolatu, które odczułam już po pierwszym użyciu.
- najsilniejszy antyoksydant wśród hydrolatów
- odświeża i łagodzi
- polecana do cery dojrzałej i naczynkowej
- działa antyseptycznie, przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie
- redukuje zaczerwienienia i swędzenia
- wzmacnia i zwęża naczynka
- ściągające, szczególnie polecane osobom z rozszerzonymi porami, trądzikiem i widocznymi „pajączkami”
- reguluje pracę gruczołów łojowych, normalizuje wydzielanie sebum
- przeznaczona do każdego rodzaju cery
Hydrolat stosuję na czystą skórę rano przed nałożeniem kremu {tego} i wieczorem solo na zmianę z Atredermem {klik}.
Jest idealny dla mojej problematycznej skóry, łagodzi stany zapalne, przyśpiesza gojenie się wyprysków, likwiduje zaczerwienienia, odświeża skórę i rozjaśnia ją.
Hydrolat oczarowy doskonale oczyszcza skórę i tonizuje. Pachnie lekko, ziołowo i miło, więc jego stosowanie jest bardzo przyjemne. Szklana buteleczka z aplikatorem sprawia, że produkt jest bardzo wydajny.
Kupicie go tutaj w cenie 29 zł.
Znacie ten produkt? Stosujecie?
Pozdrawiam!
Madie
Post Hydrolat oczarowy Bio-line pojawił się poraz pierwszy w .